Dr Maria Kmita
- zawodowa optymistka
Data dodania: 11/15/2023
Przeczytasz w 3 min.
Humor i marketing
Humor i marketing są ściśle powiązane ze sobą, jak informatyk z komputerem czy kac z bólem głowy.
Humor napędza marketing czyli pomaga sprzedawać produkty i usługi. Jak to działa? Humor pozwala reklamie/produktowi/usłudze wyróżnić się na tle sztampowych, nudnych i przewidywalnych reklam. Poza tym reklama używająca humoru bardziej zapada w pamięć, a reklamując naszą markę chcemy, aby o nas pamiętano. Humor sprawia, że kojarzymy daną markę/produkt.
Humor jest też narzędziem, którym popisujemy się przed klientami jako inteligentni, kreatywni i oryginalni. Przykładem kampanii reklamowej, która intryguje poprzez humor, są skecze HR-ejterów. JSON i jego ekipa robi śmieszne filmiki o programistach i zatrudnia programistów (CODE TWO).
Oczywiście reklama nie zawsze i nie dla wszystkim będzie śmieszna, ale czasem to, że wywoła uśmiech już wystarczy, aby pozyskać klienta. Przykładem może być reklama McDonalda z uniesionymi brwiami- w tej reklamie brwi różnych osób układają się w literę M jak McDonald i jest to znak, że mają ochotę pójść na burgera. Taki humor jest bezpieczny i dość uniwersalny, bo może być zrozumiany przez ludzi w różnym wieku, różnej narodowości i z różnym wykształceniem. Przy tym nikogo nie obraża, nie przekracza granic smaku.
Wykorzystywanie wulgarnego humoru, np. aluzji seksualnych w reklamie w połączeniu z półnagimi kobietami może zniechęcić potencjalnych klientów i/lub ich zmylić (czasami nie zauważamy, co jest reklamowane w takiej reklamie, tak bardzo skupiamy się na nagości czy na rubasznym żarcie).
Oryginalność i humor w marketingu to nie tylko reklamy, ale nazwa marki, hasła reklamowe, styl komunikacji z klientem. Na przykład nazwa gabinetu kosmetycznego “Ciałokształt” jest genialna w swojej prostocie. Ta gra słów zawiera już w sobie reklamę całościowych usług kosmetycznych. Hasło reklamowe witaminy D “Mam to w D. bo jem witaminę D” też jest prostą grą słów, ale już nie tak oryginalną. Hasło to niestety nie reklamuje marki tylko rodzaj witaminy (nie zawiera nazwy producenta).
Firma Pan tu Nie Stał reprezentuje idealną równowagę pomiędzy lekkością a powagą biznesu. Z jednej strony sprzedaje często zabawne wzory, przedmioty, a z drugiej prezentuje się na tyle poważnie, że nie można zarzucić im braku jasności przekazu.
Humor jeśli jest go za dużo lub jest nieodpowiednio dobrany do grupy docelowej może ośmieszyć a nie wypromować markę. Wyobraźmy sobie zakład pogrzebowy, który reklamuje swoje usługi poprzez humor. Może to się spotkać z krytyką i być postrzegane jako skrajny brak empatii wobec klientów.
Humor jest używany nie tylko w komercyjnych reklamach, ale także w marketingu społecznym.
Humor może podkreślić różne akcje społeczne, zwrócić uwagę odbiorcy, pomóc w szerzeniu świadomości na temat problemów zdrowotnych czy społecznych. Plakat kampanii profilaktyki raka jąder “Zrób coś z jajami” jest tego dobitnym przykładem. To dosłowne hasło ma zachęcić do konkretnego badania.
Reklama Wiedźmina z kolei (w wykonaniu Dawida Podsiadły) to majstersztyk na wielu poziomach. Autoironia i wyolbrzymienie tworzy naprawdę zgrany i subtelny duet. Jedynym mocniejszym użyciem humoru jest złośliwa aluzja w stosunku do Macieja Musiała, który ma na tyle dystansu do siebie, że również gra w tej reklamie! Przeogromna ilość gadżetów z Wiedźmina sama w sobie jest zabawna, co jest spotęgowane kilkakrotnym zaprzeczeniem Dawida Podsiadły, jakoby był fanem tego serialu.